Wstęp do przygody z kodowaniem

Tegoroczny Tydzień Kodowania coraz bliżej. Dla wszystkich, którzy rozważają przygotowanie własnego wydarzenia przygotowujemy cykl artykułów zawierających inspiracje, wskazówki, linki do pomocnych stron, a także – co najważniejsze – zapis doświadczeń innych osób. Jako pierwszy swoimi przemyśleniami podzielił się Sylwester Zasoński, nauczyciel ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Skarżysku.

W zeszłym roku w ramach Tygodnia Kodowania zorganizowaliśmy w mojej szkole wydarzenie pod hasłem „Skarżysko Koduje”. Decyzja o podjęciu wyzwania była następstwem tego, co wtedy działo się w moim życiu. Przygodę z programowaniem zacząłem tak naprawdę niedługo wcześniej wraz z przystąpieniem z moimi uczniami do programu Mistrzowie Kodowania. Szybko poczułem potrzebę podzielenia się tą pasją z innymi. Na organizację większego eventu namawiała mnie koordynatorka programu, Iwona Brzózka-Złotnicka – oczywiście się zgodziłem.

Całe wydarzenie było nieco przewrotowe – odbywało się w szkole, ale nie uczył podczas niego żaden nauczyciel. Było to możliwe, ponieważ zaplanowaliśmy je na Dzień Edukacji Narodowej, kiedy w większości szkół nie ma zajęć. Uczniowie „przejęli szkołę” i sami prowadzili warsztaty z programowania. Z przyjemnością patrzyłem, jak realizują się w nowej roli, pokazując swój talent i umiejętności.

Do udziału w akcji zapraszaliśmy całe rodziny – odwiedzali nas rodzice z dziećmi, starsze rodzeństwo uczniów a nawet babcia z wnuczkami. Zależało nam na dużej frekwencji, ale w pewnym momencie, widząc nadciągające kolejne liczne grupy, zastanawialiśmy się, czy promocja nie okazała się wręcz zbyt skuteczna.

Dla wielu dorosłych była to okazja, by przekonać się, jak pożytecznie wykorzystać komputer. Pamiętam rozmowę z ojcem pewnej dziewczynki, informatyka z zawodu, który stwierdził podczas wydarzenia: „To doskonały sposób na spędzanie czasu z córką”. Rzeczywiście, inicjatywy takie jak Tydzień Kodowania pokazują, że wspólne programowanie rozwija nie tylko intelekt, lecz także umiejętności społeczne i może się wręcz przyczyniać się do pogłębiania więzi rodzinnych.

Programowanie wciąż bywa traktowane jak „wiedza tajemna” zarezerwowana dla wybranych, dlatego tak ważne jest, żeby powstawało jak najwięcej inicjatyw takich jak Mistrzowie Kodowania, Tydzień Kodowania czy Godzina Kodowania. Nie dowiesz się, czy jesteś w czymś dobry, jeżeli tego nie spróbujesz, a dzięki akcjom tego typu tysiące osób mogą spróbować programowania w przyjaznej atmosferze. To dobry wstęp do dłuższej przygody z kodowaniem.

W tym roku na pewno powtórzymy imprezę – bardzo chciałbym żeby było to wydarzenie cykliczne. Mury naszej szkoły znów będą otwarte dla wszystkich chętnych adeptów kodowania. W zanadrzu mam jeszcze jeden projekt skierowany do osób, do których nie udało nam się dotrzeć poprzednim razem. Nie chcę zapeszyć, dlatego póki co szczegóły pozostaną tajemnicą.

Zachęcam wszystkich do organizowania własnych wydarzeń. Nie musi być to od razu duża impreza – równie dobrze może to być „domówka” czy spotkanie z przyjaciółmi przy kawie i laptopie. Inspiracje, czego się uczyć znajdziecie na mistrzowiekodowania.pl, code.org czy codeclub.org.pl. Zapewniam, że się uda – pamiętajcie tylko, że ma to być przede wszystkim dobra zabawa.

Sylwester Zasoński